koniec drenażu i elektryki-początek TYNKÓW...
Wpadł pan z koparką, pokopał 10 minut, zgarnął kasę... ale dzięki temu zakończyliśmy podłączenie rur drenażowych i w miejscu, gdzie wykopał ogromną DZIURĘ... wiosną przyszłego roku zrobimy oczko wodne (i tak będzie tam spływała woda z rynien, więc..., będzie to też darmowa woda do podlewania)Elektryka, jak wspominałam została wykonana przez 5 DNI-REWELKA,
a oto jej serce: rozdzielnica, która znajduje się w garażu wraz z podłączeniem na siłę i punkt do pomiaru zerowania:
I początek tynków... oboje z mężem stwierdzilismy, że garaż i obie łazienki oraz kotłownię wykonamy sami (garaż już zresztą skończony, a ponieważ został nam puc z docieplenia na zewnątrz-garaż będzie wykończony pucem),natomiast w łazienkach i kotłowni i tak położymy glazure i terakotę, więc nałożymy tylko pierwszą warstwę siatki i tynku-więcej po prostu nie potrzeba i tyle...