c.d.
Centralne grzeje od trzech tygodni. W domu jest ciepło i nareszcie zrobiło się przytulnie. Czekam tylko na ukończenie instalacji wodnej i kanalizacyjnej(pewnie jeszce z tydzień)bo mój mąż wszystko juz teraz robi sam-, żeby można było zalać mixokretem podłogi.
Dziś bez zdjęć, ale chcę napisać o błędach, które popełnilismy w trakcie planowania i wprowadzonych zmianach a mianowicie w kuchni. Po pierwsze źle zrobilismy, że "wydłużylismy "kuchenne okno do poziomu w małym pokoiku, czemu? Bo zaczynamy mysleć o planowaniu sprzętów mebli kuchennych-jest to konieczne przy kładzeniu instalacji wodnej i okazuje się, że nie możemy umieścić zlewu pod oknem, bo go nie otworzymy. Najprawdopodobniej znajdzie się w rogu kuchni-tam już są pociągnięte rury z wodą. Owszem trzeba będzie poszerzyć blat kuchenny o szerokość parapetu-trudno, może nie będzie tak źle-pewnie będzie więcej miejsca na krojenie, czy przygotowywanie jakiś potraw. Co jeszcze? Niepotrzebnie poszerzylismy okno w kuchni, bo teraz nie zmieści się tam w rogu przy spiżarni lodówka.Jesteśmy zmuszeni kupić zabudowaną w meblach i dać ją na końcu mebli przy części jadalnej- pocieszamy się, że może nie będzie to tak wcale źle wyglądało, a i w praktyce może okazać się ok. Czas pokarze. To po prostu ku przestrodze dla innych orzechowiczów- może okarze się przydatne...
Zdjęcia wkleję pewnie po zalaniu mixokretem.