małe podsumowania...
No cóż... zbliża się koniec roku kolendarzowego, stąd moje przemyslenia...
Budowę zaczęliśmy w kwietniu, do tej pory dom stoi i nieźle się ma. Od kilku tygodni jest w nim nawet bardzo ciepło mimo mrozów.Owszem,nie zdążylismy zalać "kretem" podłóg przed zimą, ale wytrwale trwają prace przy dociepleniu poddasza, wszystko jest już praktycznie docieplone,prawie wszystko ofoliowane, teraz tylko regipsy. (tylko, ale ile to pracy...) Wiadomo, chciałoby się zawsze żeby było o krok dalej, ale jak na spełnienie marzenia całego życia w ciągu takiego krótkiego okresu czasu- chyba jest nawet SUPER!
POZDRAWIAM WSZYSTKICH ORZECHOWICZÓW I ŻYCZĘ KOLEJNEGO OWOCNEGO ROKU W ZMAGANIACH W BUDOWANIU I WYKAŃCZANIU SWOICH DOMÓW MARZEŃ!!!!!
OCZYWIŚCIE WSZYSTKIE RURY SĄ OCIEPLONE I KŁADZIONE NA STYROPIAN
A OTO KLATKA SCHODOWA-JUŻ PRAWIE CAŁA W REGIPSACH...
I PODDASZE...-TUŻ, TUŻ PRZED FOLIĄ I REGIPSAMI