regipsy skończone....
Wprawdzie kładzenie regipsów i docieplenie poddasza planowaliśmy na nieco późniejszy okres, to jednak bylismy zmuszeni wykonać to jak najszybciej z uwagi na straszne mrozy. Mimo, że w domku było "niby" ciepło-bo rozpalone-grzejniki gorące (i przecież jest ich duzo więcej, bo aż 15), to całe ciepło uciekało nam do góry. Teraz cieszymy się bardzo, bo wszystkie regipsy znajdują się na swoim miesjcu, a i wełna robi swoje-pozostaje szpachlowanie, a poźniej malowanie, podłogi...... i chyba bliżej niż dalej.
Krzysiu-gorące dziękiiiiiiiii za pomoc!